II Liceum Ogólnokształcące im. Hetmana Jana Tarnowskiego

Wspomnienie o Pani Krystynie Głombowej 1937 - 2021

KG

Wspomnienie o Pani Krystynie Głombowej  1937 - 2021

    Brak słów, aby opisać zdziwienie, że jej już nie ma… Poeci na wieczność trwają w swoich dziełach, a wielcy nauczyciele, w dodatku poloniści, nie umierają nigdy, żyją w sercach swoich uczniów, wychowanków, przyjaciół, admiratorów, żyją w pięknie mowy polskiej i we wzorcach kultury, które upowszechniali.

    Pani Krystyna Głombowa urodziła się w Brzesku w 1937, ukończyła studia na Uniwersytecie Jagiellońskim, pracowała w Szkole Podstawowej nr 6, a następnie przez wiele lat w II LO w Tarnowie, w 1997 roku odeszła na emeryturę. Wspaniała wychowawczyni wielu pokoleń młodzieży, polonistka wielkiego formatu, profesjonalistka w swoim zawodzie, miłośniczka teatru, literatury, wieloletnia prezeska Tarnowskiego Oddziału Towarzystwa Literackiego w Tarnowie.  Powyższe określenia brzmiałyby banalnie, gdyby pamięć nie zapisała obrazów i wspomnień. Częste wyjazdy do Starego Teatru w Krakowie dawały uczniom i nauczycielom teatralne wtajemniczenie, ale były też niezwykłymi wydarzeniami o charakterze towarzyskim, integrowały grupę – wracało się pociągiem do Tarnowa o pierwszej, a nawet trzeciej w nocy, a przedział stawał się miejscem spotkania teatralnej grupy dyskusyjnej. Tak wielu z nas zapamiętało te pielgrzymki do krakowskiej świątyni teatru. Było to zauroczenie.

    Pani Krystyna była wieczną animatorką życia literackiego w czasach gdy pracowała w II LO i długo jeszcze po przejściu na emeryturę. To właśnie jej projekty, pomysły realizowania niezwykłych międzyszkolnych konkursów literackich – poświęconych Mickiewiczowi, Herbertowi, literaturze Kresów Wschodnich i inne- rozpalały wyobraźnię, dostarczały wzruszeń.

    I jeszcze jedna sprawa, której nie sposób pominąć – Towarzystwo Literackie im. Adama Mickiewicza – ukochane dziecko pani Krystyny. Można rzec, że płonął w niej pozytywistyczny ogień propagowania wiedzy o literaturze. Nie żal jej było czasu, sił, a często i własnych środków na organizowanie naukowych sesji o Miłoszu, Herbercie, Szymborskiej, literaturze emigracyjnej i innych; niezliczone naukowe spotkania i  wykłady, podczas których wypowiadali się najznamienitsi znawcy przedmiotu. Wszystkich zadziwiał niezwykły zapał, jej rzadka umiejętność darowania swego czasu, talentu, energii innym w sposób bezinteresowny, ciągła pokora wobec świata wiedzy i pragnienie samokształcenia.

    Pani Krysiu, my, społeczność II LO – nauczyciele, uczniowie i absolwenci - wierzymy, że teraz zasiądzie Pani w Niebiańskiej Ławce Wiecznej Szkoły, aby w nieskończoność rozprawiać o Miłoszu, Herbercie, Rymkiewiczu, Szymborskiej. Pani pedagogiczna kindersztuba, intelekt, energia, sztuka słowa są w  naszej pamięci, są w naszej nauczycielskiej codziennej pracy. Nie zapomnimy.